sobota, 11 sierpnia 2012

Randes Vous

Olimpiada się kończy.
Lato się kończy.
Kasa się kończy.
Wakacje się kończą.
Praca na Bankowym się kończy.
Cierpliwość się kończy.
Czas się kończy.
Jedzenie się kończy.



Nie kończy się nadzieja.
Nie kończy się pozytywna energia.
Nie kończy się przyjaźń.
Nie kończy się radość z bycia kobietą.
Nie kończy się uśmiech.
Nie kończy się zdrowie.
Nie kończy się miłość Kini do mnie.
Nie kończy się mój blog.



Urlop się zaczyna.
Zaskoczenie się zaczyna.
Mobilizacja się zaczyna.
Przygoda się zaczyna.
Wyzwanie się zaczyna.
Myśl o wyjeździe na Hel się zaczyna.
Myśl o kolejnym wyjeździe do NY się zaczyna.
Myśl o jesieni się zaczyna.
Treningi się zaczynają.
Zołza się zaczyna.
Wiara w inteligentnych i przystojnych facetów się zaczyna. 



Nie zaczyna się dołowanie.
Nie zaczyna się ciężka praca.
Nie zaczyna się żałosne zachowanie.
Nie zaczyna się zima.
Nie zaczyna się siedzenie na dupie.
Nie zaczyna się zła passa.
Nie zaczyna się młodość.
Nie zaczyna się zło.

Chociaż w sumie ... co o tym wszystkim ja mogę wiedzieć ?
Jak u Was ? Zupełnie inaczej ? Za chwilę wszystko może obrócić się o 180 stopni.
Żyjmy dniem dzisiejszym. Jest 11 sierpnia i pogoda nam nie dopisuję a ja zaraz biegnę żeby porozmawiać z przyjaciółką o radościach i smutkach, zjemy coś przepysznego i będziemy delektować się swoją obecnością i wsparciem. Dzień się na tym nie skończy później być może uda mi się zobaczyć jeszcze inną ukochaną buzię. Cały następny tydzień błogi, wyczekiwany urlop, nawet jeśli będzie to leżenie na kocyku z książką, a nawet na kanapie z Kinią, cieszę się jak dziecko. :)))))))))) :)))))))))))) :)))))))))))))))

NIEZWYCIĘŻONA PEWNOŚCI SIEBIE BĄDŹ ZE MNĄ !

Tak jakoś .... dla Was, coś takiego ;)))) tańczyć tańczyć ech ech ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz