czwartek, 2 sierpnia 2012

LEŃ musi się mniej lenić w SIERPNIU :P

Cześć jestem leniem. Dawno mnie tu nie było a ile się zdarzyło, a kogo to obchodzi ? Ho ho ho .... na urlopach, na wakacjach, na koloniach, obozach rozjazdach publika. Opalają się, pływają, jedzą, piją, zdjęcia cykają, się dzieję się, a niektórzy pracują jak ja.

Na przekór dobrym chęciom, szkolenie z innowacyjności i kreatywności, przynosi odwrotne skutki. Nie dość, że człowiek bez urlopu, zmęczony to takie oto ciosy, w świecie pracowo-rynkowo-finansowym chaos, zastanawiasz się czy Twoja praca ma sens, zawsze ma jakiś sens i starasz się mobilizować, ale już nie nosisz różowych okularów na nosie, tylko martwić się zaczynasz o przyszłość, kiedy otrzymujesz pewnie znaki z otoczenia, że istnieje niebezpieczeństwo .... a że przed tobą 30 lat spłacania kredytu mieszkaniowego, co tam, ja nie dam rady ? Bez żartów, pewnie, że dam, jasne, no na pewno.... Narzekam, fakt, ale nie da się powiedzieć o mnie, że jestem typem depresyjnym, co to to nie, po prostu na maxa się nie daję złemu losowi ... :P

Do tej pory na wakacjach nie byłam i jakoś się nie zapowiada.... chyba, że mały uroczy weekendzik w Krakowie na Coke festiwalu z moimi mordeczkami, widzimy się ?

Z powodu braku dłuższych wyjazdów. Staram się czerpać radość z drobnych warszawskich wydarzeń. Ostatnio np. byłam na mega długim spacerze, było gorąco i super przyjemnie, jak dobrze przypomnieć sobie, że masz nogi, a na nich mięśnie :) a jeszcze jak możesz prowadzić z kimś miłą konwersację i podziwiać swoje miasto jest naprawdę dobrze. Przyznaję, że mapka nie odzwierciedla dokładnie przemierzonych tras, ale wyglądało to mniej więcej tak :

Wyszło z 19 km, trudno w to uwierzyć :)
Drugą atrakcją minionego weekendu był mecz Legii z Borussią Dortmund. Co mogę powiedzieć, no mieliście rację. To był piknik. Stadion obejrzałam, na słońcu posiedziałam, z daleka Lewandinio i Błaszczykowskiego zobaczyłam ;) Skład mojej drużyny poznałam hehehe osobiście urzekł mnie młody Kosecki z numerem 20, rozgrywał najwięcej ciekawych piłek spośród legionistów. Mecz lipny .... liczę na to, że pójdę na porządny mecz ligowy, czy też mecz "o coś ważnego", bo ten był meczem o nic. Zobaczę wtedy prawdziwych piłkarzy, grę, prawdziwych kibiców i obiecane piosenki ekipy z żylety .... ;)

W ramach narzekania mogłabym dodać jeszcze wiele ciekawostek. Np. jestem blada a marzę opalaniu etc. Jednak nie w każdej dziedzinie życia jest tak źle :) i jestem uśmiechnięta ostatnio i mimo że lipiec zleciał niewiadomo kiedy, to przecież mamy przed sobą jeszcze sierpień, a powtarzałam od jakiegoś czasu, że sierpień ma być lepszy ;)

Polska obecnie wygrywa z Argentyną 2:0 w setach na Igrzyskach Olimpijskich. Zaraz otworzę Karlovacko, które przybyło do mnie prosto z Chorwacji i rozładuję wszystkie stresy


.... a jutro jest piątek i znowu tak niewiele trzeba do szczęścia, a do prawdziwego szczęścia trochę więcej, i jeszcze długa droga przed nami .... Jeśli chodzi o kino to nowego Batmana zdecydowanie nie polecam... chociaż jak ktoś kocha superbohaterów to przecież powinien przekonać się na własne oczy ... Magic Mike'a ogląda się całkiem przyjemnie, jeśli nie macie na co patrzeć na co dzień ;) Mało ambitny film np. na środy z orange w odpowiednim towarzystwe (Iśka) :P Wracają jeszcze na chwilkę do pogody --->
Kurcze choćbym miała położyć się i opalać w sobotę na najzwyklejszym w tym mieście trawniku, zrobię to ! Chociaż 2-3 godzinki na pełnym słońcu!
Może znacie jakieś fajne miejskie plaże, czy przyjemne miejscówki do poleżenia, rozważam też Zalew Zegrzyński ? Co polecacie ... Co jakiś czas będę tu zaglądać ;) Pawełek na urlopie, to musi przecież czytać co tam u Roli hiahaiah pozdro dla wszystkich moich ziomków ;) :* i udanego wypoczynku dla tych co już lub jeszcze na urlopie :)))



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz