wtorek, 19 czerwca 2012

Bruuummm odreagowujemy czarny poniedziałek ;)

5:55 .... Dziwna pora jak na pobudkę, ale taka była właśnie konieczność. Musiałam sobie przypomnieć co znaczy przejażdżka komunikacją miejską z Targówka na Wołoską. Dwie przesiadki, 45 minut, nie ma tragedii. We wrześniu to będzie moja codzienność.
 Później jeszcze ponad dwie godziny podróży (w trakcie której nawet zaliczyłam drzemkę:), by znaleźć się poza miastem, na łonie natury i zapomnieć choć na chwilę o trudnej rzeczywistości, którą pozostawiłam w Wawie ...
 Po co jednak jechać ponad 100 kilometrów za Warszawę, gdzie dużo zieleni i krętych dróg? Aby leżeć? Co to, to nie .... aby wyżyć się za kółkiem ! Nawet z moimi niedoskonałymi umiejętnościami kierowcy, czerpałam dziś prawdziwą przyjemność z jazdy i z oglądania tych cacek. Specjalnie zrobiłam trochę fotek! Mam nadzieję, że Wam się spodobają!









Szczerze powiem, że najciekawszą nowinką dla mnie był cios w plecy wymierzony przez fotel, kiedy kierowca zjeżdża na boczny pas :) Nie spać, nie spać ! No i te dachy paronamiczne, nic tylko leżeć z tyłu i patrzeć na piękne niebo i obłoki.

Teraz coś szczerze od Roli: Tak naprawdę nie kupię sobie nigdy wozu za setki tysięcy, nie jest mi potrzebny do szczęścia. Wolałabym mieszkać gdzieś na końcu świata, spać od czasu do czasu pod gołym niebem i kąpać się nago w strumieniu ... Może nawet spróbowałabym upiec rybę na ogniu. Tę rybę złowiłby pewnie mój mężczyzna Robinson :D

Natomiast jeśli ktoś lubi rzeczy, szczerze polecam samochody !!!! :)

P.S: Dziś przyszły kolejne wieści w sprawie magistra, potwierdza się opcja, że będę musiała wznowić studia, podania do szefów wszystkich szefów uczelni, nic nie dadzą, znowu się na mnie wzbogacą .... Zostać znowu studentką po dwóch latach przerwy, bezcenne co nieee ? :) buziaki :* Gosia Pierwotna, co potrzebuje natury (czas na wakacje):):):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz